Serialowe lato czyli co oglądam w wakacje

Serialowe lato czyli co oglądam w wakacje

Uwielbiam oglądać seriale  w wakacje. Więcej czasu sprzyja hurtowemu oglądaniu. Binge-watching pełną parą czas START! Zapraszam na wpis o seriach, które planuję obejrzeć w letnich miesiącach. Nie będę streszczać fabuły poszczególnych tytułów, ale opowiem dlaczego chcę je zobaczyć. Choć przyznam, ze motywacje są w większości do bólu oczywiste. A i każdy tytuł serialu jest podlinkowany do strony na Filmwebie ( jak coś).

„ANIA NIE ANNA”

Pierwszy sezon „nowej Ani” zawładnął moim sercem i długo nie mogłam się pozbierać po jego zakończeniu. W dniu premiery obejrzałam jeden odcinek i przyznam, że jest tak samo dobrze i cudnie jak za pierwszym razem. Jak nie lepiej. Czekam na dzień kiedy swobodnie będę mogła zobaczyć wszystkie odcinki ciurkiem. Już nie umiem się doczekać tej serialowej uczty. Nowa Ania miała swoją premierę 6 lipca.

„OSTRE PRZEDMIOTY”

Literacki pierwowzór autorstwa Gillian Flynn czytałam już dobrych kilka lat temu i pamiętam, że długo siedział mi w głowie. Choć większość szczegółów już gdzieś mi wyparowała, to z nieukrywaną i  dziką przyjemnością sprawdzę czy serial jest lepszy od książki czy może wręcz przeciwnie. Gdybym dostała w gratisie kilka godzin przeczytałabym drugi raz książkę… Ktoś coś? A i serial miał swoją premierę 8 lipca.

„OPOWIEŚĆ PODRĘCZNEJ”

Do tego serialu to zbieram się i zbieram i zebrać się nie mogę. Był plan by przeczytać najpierw książkę Margaret Atwood, ale wiecie – nie wyszło. I w sumie nie wiem kiedy wyjdzie. Zacznę od serialu, a mam co nadrabiać bo właśnie skończył drugi sezon. Ponoć wstrząsający i niesamowity. No ja mam nadzieję…

„ORANGE IS THE NEW BLACK”

Jak ja uwielbiam ten serial! Choć miał swoje gorsze momenty i z rzadka częstował kompletnymi absurdami to ja będę go oglądać do końca świata. Przez większość czasu Piper okropnie mnie denerwowała, ale wreszcie robi się z niej fajna, równa babka. Zdecydowanie więzienie jej służy. Nowy sezon ma swoją premierę 27 lipca i konwencją ma nieco odejść od tego do czego przyzwyczaili się ( albo i znudzili się) widzowie.

„POLDARK. WICHRY LOSU”

To serial taki trochę mój i mojej mamy. W naszych serialowych rozdrożach spotkaliśmy się właśnie na „Poldarku” produkcji BBC. Przygoda oczywiście zaczęła się od literackiego pierwowzoru, który liczy sobie 12 tomów. Ja mam za sobą trzy tomy i półtora sezonu. W wakacje mam plan nadrobić i serial i książki ( jak mi go koza nie zeżre). Codzienne życie, Kornwalia, XVIII wiek – takie klimaty.

„WIELKIE KŁAMSTEWKA”

Co z tego, że obejrzałam już ten serial dwa razy. Marzę o chwili ( no dobra kilku godzinach), podczas której przeniosłabym się na chwilę w okolice San Francisco. Głównie za sprawą teamu z Jakbyniepaczeć, którzy są obecnie w fenomenalnej podróży po USA śladami seriali! (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!). Powiem jedno! Totalny szał, a Stories Kai i Janusza to mistrzostwo świata. No i zobaczcie ten VLOG z San Francisco  – CUDO!

Jakby co na blogu jest recenzja KSIĄŻKI Liane Moriarty i SERIALU.

„THE CROWN” 2 SEZON

Pierwszy sezon The Crown obejrzałam tuż po premierze, a do drugiego się zbieram już z pół roku. Obejrzałam ze dwa odcinki tuż po książęcym ślubie w maju ( ale szok, co nie?) i tak to zostało. Nie stało się tak dlatego, że serial jest nudny czy coś w ten deseń. Lubię sobie go dawkować i delektować się seansem.

„GRACE I GRACE”

Kompletnie nie mam pojęcia co to za serial i o czym ten serial. To kolejna serialowa ekranizacja książki Margaret Atwood. Sytuacja ma się podobnie jak przy „Opowieści podręcznej” – muszę to zobaczyć i już. Dodam jeszcze, ze akcja ma miejsce w Kanadzie w XIX wieku. Czego chcieć więcej?

„THE AFFAIR” 4 SEZON

Nie przepadam za tym serialem. Możliwe, że nawet go nie lubię. Nie cierpię głównej bohaterki. Relacje bohaterów są okropnie wymęczone, a ten romans taki jakiś nie tego. Jedyne co mi się w tym serialu podoba to klimat i miejscówki. That`s all! Trzeci sezon ledwo co zdzierżyłam. Mimo to jestem ciekawa co głupiego wymyślą w czwartym i jak bardzo będzie się to ocierało o granice absurdu.

„SUITS” 7 SEZON

Bardzo Was zaskoczę stwierdzeniem, że chcę obejrzeć ostatni sezon serialu o nowojorskich prawnikach po książęcym ślubie? Kiedy tak wszystkich zobaczyłam na tej uroczystości to zdałam sobie sprawę, ze się stęskniłam. Piąty i szósty sezon były nieźle przerysowane i pokręcone, a Harvey stracił cały swój urok. Mimo to obejrzę go – dla Meghan. A tak serio to lubię ten Nowy Jork, ten blichtr i piękne stylizacje głównych kobiecych postaci.

 

A jak zapowiada się Wasze serialowe lato? Widzieliście któryś z seriali na mojej liście?

A może wyczekujecie jakieś produkcji?