Miesiąc: czerwiec 2018

Trzyskładnikowe wypieki –  Sarah Rainey

Trzyskładnikowe wypieki – Sarah Rainey

Uwielbiam sobie ułatwiać życie, a idea książki, która proponuje ekstremalnie proste i minimalistyczne wypieki tym bardziej mnie podnieciła. Moją guru od minimalistycznych przepisów jest Paulina z Wilkuchnia.pl. To ona sprawiła, że takie spojrzenie na kuchnię bardzo mnie zafascynowało. Dlatego sięgnęłam po „Trzyskładnikowe wypieki” Sarah Rainey, 

Będzie bolało – Adam Kay

Będzie bolało – Adam Kay

Wiele dziwnych pamiętników już przeczytałam, ale takiego czegoś nigdy w życiu bym się nie spodziewała. Bardzo lubię formę przekazu w postaci dziennika czy pamiętnika. Identyfikowanie z bohaterem jest wtedy bardzo ułatwione i w większości wypadków czyta się fantastycznie. Jim Kay zaskakuje i rozśmiesza anegdotami z 

Błękit – Maja Lunde

Błękit – Maja Lunde

Wszyscy niby wiedzą o ociepleniu klimatu i jego następstwach. Jednak jeśli coś nie dotyczy ludzi personalnie to mało ich to obchodzi. Nie wszystkich oczywiście, ale większość. Skoro inni nie szanują wody, nie segregują śmieci to dlaczego ja miałabym to robić. W imię czego? Maja Lunde 

Moje serce w dwóch światach – Jojo Moyes

Moje serce w dwóch światach – Jojo Moyes

Trochę zaskoczyła mnie informacja o kolejnej książce z przygodami Louisy Clark. Pierwsza część była dobra, druga natomiast mocno mnie rozczarowała, choć rozumiem, ze miała być raczej preludium do tego co ma nastapić. Na początku pomyślałam, że w sumie po co ta trzecia. Po dłuższym zastanowieniu 

Premiery czerwca. Książki

Premiery czerwca. Książki

Maj był tak obfity w premiery wydawnicze, że aż głowa boli. Można było dostać oczopląsu i zwariować od nadmiaru. Trudno było się na coś zdecydować. Na szczęście czerwiec jest trochę spokojniejszy choć i tak nie brakuje ciekawych propozycji. Zapraszam na moje małe zestawienie 25 najciekawszych 

Czytelnicze podsumowanie maja

Czytelnicze podsumowanie maja

Maj to długi miesiąc i teoretycznie powinnam mieć dużo czasu na czytanie. Cóż… nie mam pojęcia gdzie i kiedy ten miesiąc minął. Kiedy i jak. Ani się obejrzałam powitał mnie czerwiec i moje majowe plany poszły w niepamięć. Czytelniczo również wypadło kiepsko. Trochę mam wyrzuty