Tajemnica Jareda Straya – Adam Szabat

Tajemnica Jareda Straya – Adam Szabat

Już jakiś czas temu nauczyłam się odkładać książki, które mi nie pasują, bez żalu i poczucia, że czegoś nie dokończyłam. Bywa jednak też tak, że daję im drugą szansę i możliwość rozwinięcia się, zaskoczenia mnie tym co mają do zaoferowania. Tak właśnie było z „Tajemnicą Jareda Straya” autorstwa Adama Szabata.

Kiedy sięgnęłam po tę powieść pierwszy raz wracając z wakacji, nie potrafiłam się w nią wgryźć i wczuć. Historia dziennikarza zafascynowanego pewnym pisarzem kompletnie mnie nie porwała. Odłożyłam ją i sięgnęłam znów podczas leniwego popołudnia w ogrodzie. I coś zaskoczyło, coś wciągnęło.

ZARYS FABUŁY

„Dziennikarz, Dyplomowany dziennikarz i niespełniony pisarz, Leon Kornas, otrzymuje książkę, która pochłania go bez reszty. Postanawia dowiedzieć się czegoś więcej o jej autorze – Jaredzie Strayu, Amerykaninie, którego całe życie otaczał nimb tajemnicy.
Szczątkowe informacje, które udaje mu się odnaleźć, wskazują na niewielkie Wilowice na Roztoczu. Tutaj, w Dworze Horoweckich, Leon Kornas i właścicielka dworu, atrakcyjna pani doktor Barbara Horowecka, zagłębiają się w historię jej przodków i odkrywają fakty, które niczym zadra tkwiły w świadomości okolicznych mieszkańców. Rodzinne tajemnice budzą demony przeszłości…
Podążając za opowieścią, Czytelnik przeniesie się do lat 20. XX wieku. Doświadczy traumy wojny, prześladowań i zwyczajnej ludzkiej zawiści. Świat realny zetrze się ze światem magii, a konsekwencje tego starcia zdominują wybory i decyzje bohaterów.”

DOBRY POMYSŁ I DUŻY POTENCJAŁ

Tajemnica Jareda Straya” to nie klasyczny thriller czy kryminał. To raczej powieść obyczajowa z elementami tych dwóch gatunków, która mocnym początkiem bardzo nęci czytelnika. Nieco przydługie rozwinięcie potrafi znużyć, a liczne opisy Dworu Horoweckich jeszcze potęgują to uczucie. Miałam wrażenie jakby autorowi bardzo zależało na tym by czytelnik stworzył szczegółową mapę dworu i włości do niego przylegających. Na szczęście im dalej tym było ciekawiej, bardziej intrygująco i klimatycznie. Cenię autora za pomysł, ta historia na prawdę bardzo dobrze się zapowiadała. Sama intryga, powiązanie przeszłości z teraźniejszością, wychodzące na jaw niewygodne tajemnice zasługują na uznanie. Niestety samo wykonanie już nie do końca. Czegoś mi w tej powieści zabrakło, a poruszone trudne tematy potraktowano po macoszemu. Nie mniej jednak finalnie powieść Adama Szabata jako lektura rozrywkowa i przerywnik sprawdziła się bardzo dobrze.☺️

Polecam, jeśli lubicie powieści obyczajowe z wątkiem kryminalnym, tajemnicami z przeszłości w nieco retro klimacie.

MOJA OCENA: 6/10

Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem LIRA