Siedem wieków śmierci – Richard Shepherd

Siedem wieków śmierci – Richard Shepherd

Autor wspaniałych „Niewyjaśnionych okoliczności” ( TUTAJ przeczytacie recenzję tej książki) powraca z nową książką, na którą, swoją drogą, przyszło nam czekać trzy lata. Długo, ale było warto. W 2018 roku książka dr Shepherda była w moim zestawieniu najlepszych książek! Ta trafi do najlepszych w tym roku. Bez dwóch zdań. To absolutna wspaniałość, która zasługuje na to by jak najwięcej osób po nią sięgnęło.

„Siedem wieków śmierci” to książka niesamowicie fascynująca. Lektura, której nie mogłam odłożyć, która bardzo mnie poruszyła, którą mam ochotę dać każdemu do przeczytania. Bez wyjątku.

O CZYM TO?

Każda przeprowadzona przez niego autopsja to unikalne śledztwo, które nie tylko pozwala odkryć tajemnicę śmierci badanej osoby, ale również poznać, z czym się zmagała i czego doświadczała na różnych etapach życia.

Ofiary morderstw i nieszczęśliwych wypadków, zmarli w wyniku choroby – każde z ciał, czy to starca, czy nastolatka, ma coś do przekazania: o rozwoju człowieka, o zagrożeniach, na jakie narażeni jesteśmy od niemowlęctwa po starość, o naszych nawykach, niechęciach i upodobaniach.

Przedstawiając dwadzieścia cztery najbardziej intrygujące, pouczające i nigdy wcześniej nieopowiedziane przypadki, które obejmują siedem wieków ludzkiej egzystencji, doktor Shepherd dzieli się autopsjami, które nauczyły go tyle samo o nieuchronności śmierci, co o cudzie życia.

RICHARD SHEPHERD

Dr Shepherd w swojej arcyciekawej opowieści o kolejnych dwudziestu czterech przypadkach intrygujących śmierci odkrywa przed czytelnikiem złożoność tajemnicy tej nieuchronności. Każde śledztwo jest jedyne w swoim rodzaju i ukazuje człowieka w pełnej krasie, jaki styl życia prowadził, czy nękały go jakieś zgryzoty, czy zmagał się z różnymi boleściami. To niesamowite jak ciało ma wiele do przekazania po śmierci, jak zmienia się w kolejnych pokoleniach. Autor przyznaje, że ta praca tak wiele nauczyła go nie tylko o śmierci, ale i o życiu, o tym jak wspaniałym jest darem. Jestem mu ogromnie wdzięczna, że chciał się tą nauką podzielić z nami maluczkimi.

Dr Shepherd to profesjonalista najwyższej próby i niesamowity pasjonat swojego fachu. To oddanie, determinację czuć na każdej stronie, w każdej historii. A wplatając w swoje wywody codzienność i rozterki, które potrafią uprzykrzyć życie, ukazuje swoje ludzkie oblicze.

Przyznam, że przeczytałam tę książkę w jeden dzień. Nie potrafiłam jej odłożyć. Styl opowiadania, nieco gawędziarski i pełen ciepła ton nie pomagał. Shepherd snuje opowieść o życiu i śmierci z ogromnym wyczuciem, empatią i klasą. Opowiada o jej nieuchronności w tak piękny i kojący zarazem sposób. Brak mi słów!

Prowokuje do zastanowienia się i przemyślenia kilku życiowych kwestii. Wiem, to brzmi nieco pompatycznie, ale kiedy sięgnięcie po „Siedem wieków śmierci” myślę, że dojdziecie do podobnego wniosku.

Zapisujcie ją na liście do przeczytania! Koniecznie!

MOJA OCENA: 9/10

Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Insignis