Cała szkoła mówi o mnie – Michelle Quach

Cała szkoła mówi o mnie – Michelle Quach

Dokładnie takie, odpowiedzialne społecznie powieści chcę czytać i polecać!

„Cała szkoła mówi o mnie” jest powieścią, która totalnie mnie zauroczyła, pozwoliła na sentymentalną podróż i uzmysłowienie sobie jak bardzo czasy się zmieniły. Pod wieloma względami była to niesamowita lektura. Mądra, ciepła, błyskotliwa i zdecydowanie warta uwagi!

ZARYS FABUŁY

Ale kto mógł przypuszczać!? Strojenie się, makijaż i przyziemne uczucia były przecież ostatnimi rzeczami, o jakie posądziłaby siebie Eliza. „Jesteś wyłącznie tak dobra, jak świadczą o tobie fakty” — taką dewizę wyznawała na co dzień. Jej myśli zaprzątał przede wszystkim „Sygnalista” – szkolna gazetka, w redakcji której działała z sukcesami od lat, a teraz, jako uczennica przedostatniej klasy, mogła w końcu kandydować na stanowisko redaktor naczelnej. Była najlepszą kandydatką! Bez dwóch zdań!

Do momentu, kiedy… na jej drodze pojawił się – niedoświadczony, ale wysoki, przystojny i wygadany (jak się okazuje!) – Len. Podobno po kontuzji, która uniemożliwiła mu dalszą karierę baseballisty, „swoje miejsce” odnalazł właśnie tutaj, w redakcji „Sygnalisty” i pokochał pisanie. Dobre sobie!

Eliza Quan staje przed nowym wyzwaniem – musi zmierzyć się z rywalem i walczyć o wymarzone stanowisko. Przy okazji, przez przypadek, staje się twarzą feministycznej rewolucji.

A jeśli Len wcale nie jest aż tak wyrafinowany i zepsuty? Czy uda im się podjąć współpracę? I czym skończy się ta walka o szkolne stołki?

ZACNA POWIEŚĆ NIE TYLKO DLA MŁODZIEŻY

„Cała szkoła mówi o mnie” to wyjątkowa i świetnie napisana powieść feministyczna. Wymyka się utartym schematom i w niebywale rzeczywisty sposób traktuje o palących problemach, nie tylko nastolatków. Seksizm i patriarchat, umniejszanie problemów, wykluczenie to również sprawy i problemy z którymi boryka się współczesne społeczeństwo.

Autorka wspaniale nakreśliła relacje między bohaterami ukazując równocześnie życie imigrantów i mniejszości, pewną mentalność, próbę dopasowania i poczucie presji. Trudne tematy zostały ujęte w naturalny sposób, bez cienia pompatyczności i zbędnych wysokich tonów. Michelle Quach w „Cała szkoła mówi o mnie” doskonale zniuansowała kwestie feminizmu, seksizmu i aktywizmu społecznego, zrobiła to w lekkim lecz dosadnym stylu, nie pozostawiając miejsca na złudzenia i niedopowiedzenia.

Siłą napędową tej historii jest oczywiście Eliza – rezolutna dziewczyna, która wie czego chce, zna swoją wartość, ma przekonania, których się trzyma i broni, czasem z opłakanym skutkiem, jednak nie sposób odmówić jej determinacji. Ma w sobie również wiele sprzeczności i denerwujących przywar. Niby to typ osobowości, który do siebie nie przekonuje, ja jednak odnalazłam w niej wiele cech wspólnych, doskonale rozumiałam jej rozterki i emocje. Jestem przekonana, ze wiele czytelniczek i czytelników przejrzy się w Elizie jak w lustrze.

Jednak dobrze sportretowaną postacią jest nie nie tylko Eliza. Większość bohaterów została świetnie nakreślona. Są z krwi i kości, prawdziwi i różnorodni. Podobnie jest również w przypadku dialogów i tego jak dobrze są napisane. Muszę jednak zaznaczyć, że niektórym z nich brak realizmu i pachną życzeniową naiwnością – jak np dyrektor, który po rozmowie z uczennicą zrewiduje swoje stanowisko i poglądy odnośnie miesiączki. Nie mniej jednak chcę wierzyć w taki świat, w którym dialog jest możliwy, w którym z racji wieku i pozycji nie traktuje się protekcjonalnie młodych ludzi.

PODSUMOWANIE

Tej powieści nie brak chwytających za serce momentów, tych wzruszających i tych bardzo zabawnych. Jej lektura przypomniała mi moje własne nastoletnie rozterki, problemy, które wtedy urastały do tych najpoważniejszych. Miło było powspominać dawne czasy, ale i uzmysłowić sobie jak bardzo zmienia się rzeczywistość i świadomość młodych ludzi. Cieszę się, że powstają takie książki jak ta, które nie są jedynie infantylną opowiastką, a głosem w dyskusji, który daje nadzieję i wsparcie.

Bardzo polecam lekturę! Dobrze sportretowani bohaterowie, niebanalne relacje i ogrom podjętych tematów społecznych złożył się na wyborną powieść dla młodzieży i nie tylko!

MOJA OCENA: 8/10

Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Literackim