Unorthodox. Jak porzuciłam świat ortodoksyjnych Żydów – Deborah Feldman

Unorthodox. Jak porzuciłam świat ortodoksyjnych Żydów – Deborah Feldman

Po obejrzeniu „Unorthodox” – serialu Netflixa o ultra ortodoksyjnej społeczności żydowskiej, czułam pewien niedosyt. Choć wywarł na mnie duże wrażenie i wzbudził wiele emocji to miałam poczucie, że wiele kwestii zostało uproszczonych, a niektóre niedopowiedzenia nie zadziałały na korzyść serialu.  Głównie dlatego sięgnęłam po książkę, by przekonać się czy za tą historią kryje się coś więcej.

ŻYCIE WEDŁUG REGUŁ

Wychowywana przez dziadków – ortodoksyjnych Żydów Deborah Feldman czuje, że nie pasuje do miejsca w którym przyszło jej żyć. Czuje, że wyrzeczenia, zasady i nakazy według których ma postępować ograniczają jej wolność i możliwość rozwoju. Pragnie czuć ekscytację, próbować nowych rzeczy, bawić się i uczyć czegoś więcej niż tylko prawd zapisanych w Torze. Książka jest obrazem drogi do odnalezienia samego siebie, swoich priorytetów i pragnień, które do tej pory były spychane na margines przez dokładne życiowe wytyczne.

„Unorthodox” to również wnikliwy obraz zamkniętej chasydzkiej społeczności, świata tradycji i zasad, świata często niezrozumianych praktyk i w odczuciu współczesnego człowieka ograniczeń. Autorka świetnie oddaje pragnienie przynależności zarówno religijnej jak i kulturowej czy społecznej. Opisuje swoje doświadczenia i stawianie dobrego imienia rodziny ponad swoje własne odczucia. Opisuje świat skrajnie inny i niepojęty, odcięty od współczesności i uznający większość jego wynalazków za zło np Internet czy telefon. Deborah wychowywała się w społeczności Satamarskich Chasydów, jednej z najbardziej ortodoksyjnych i restrykcyjnych, w których kobiety musiały golić głowy i w pełni podporządkowywać się mężczyznom i woli rabina. Prócz tego odrzucają izraelskie państwo i ich naczelnym obowiązkiem jest odbudowanie społeczności, która bardzo ucierpiała w czasach wojny i Holocaustu.

PROBLEM W ODBIORZE

Choć samej historii Debory nie można ocenić, to mam mały problem z tym jak ona jest napisana. Początkowo trudno było mi przebrnąć przez stylizację językową i dosyć toporną składnię. Z czasem jednak przyzwyczaiłam się do 'stylu” autorki. Rozumiem, że charakter opowieści Deborah Feldman próbowała dostosować do okresu w swoim życiu, kiedy była dzieckiem, nastolatką czy dążącą do własnego szczęścia dorosłą kobietą.

KSIĄŻKA A SERIAL

Serial inspirowany wspomnieniami Debory Feldman i porzuceniem jej dotychczasowego życia ortodoksyjnej Żydówki to dobra produkcja choć niestety nie jest pozbawiona wad. Skróty, którymi serial operuje są pozbawione sensu i kontekstu. Brakuje mu szerszej perspektywy. Historie serialowej Esti i Debory są kompletnie różne, choć mają kilka wspólnych mianowników, jak charakter obu kobiet i pragnienie innego życia, łączą je również nieliczne niuanse. Serial dobrze nakreśla temat, intryguje, i szokuje. Sprawia, że po seansie widz chce jeszcze bliżej przyjrzeć się życiu ortodoksyjnych Żydów i szuka informacji na własną rękę.

PODSUMOWANIE

Opowieść Debory Feldman okazała się być, podobnie jak serial, bardzo poruszająca i wstrząsająca. Feldman w swojej książce wspomina drogę jaką przeszła. Od żyjącej według surowej żydowskiej doktryny Żydówki do wolnej, decydującej o własnym losie kobiety. Opowiada o swojej drodze do wolności, pięknie ukazuje jak zmieniały się jej poglądy, stosunek do życia, jak zmieniała się jej relacja z religią i Bogiem. Poznajemy ją jako dziecko, które czuje, że jest inne, ze pragnie od życia czegoś więcej, ekscytacji i wolności. Towarzyszymy jej podczas dojrzewania do najtrudniejszej decyzji w życiu, do porzucenia tradycji i zasad życia chasydzkiej społeczności.

Jeśli obejrzeliście serial i czujecie niedosyt to bardzo polecam przeczytać również książkę. Myślę, że wiele Wam rozjaśni. Jednak nie jest ona uzupełnieniem serialu. Serial jest bardzo luźną inspiracją losami Debory Feldman.

MOJA OCENA: 8/10

Wpis powstał we współpracy z księgarnią Virtualo