Showmax – czy nowy serwis VOD jest godny uwagi?

Showmax – czy nowy serwis VOD jest godny uwagi?

Jako kino- i serialo-maniaczka z wypiekami na twarzy czekałam na nowego gracza na rynku serwisów VOD. Szczególnie, że Showmax promowany był jako serwis, który mocno namiesza i będzie bardzo konkurencyjny i dla klienta i dla innych tego typu serwisów.. Byłam go bardzo ciekawa. Dwa dni wystarczyły, by co nieco przetestować.

 

CENA  I  OKRES PRÓBNY

Cena to najważniejszy aspekt jaki bierzemy pod uwagę przy wyborze danego serwisu streamingowego. W przypadku Showmax jest tylko jeden wariant wyboru i kosztuje  19,90 zł za miesiąc korzystania.  W miarę znośnie. Podstawowy wariant Netflix kosztuje 34 złote. Różnica więc jest spora. Niestety niewiele tytułów się powiela, tak by bez straty przesiąść się z jednego serwisu na drugi. Trochę krótki jest niestety okres  próbny, bo jedynie 14 dni. Netflix daje nam miesiąc na „zastanowienie się”. Dużym plusem jest polski interfejs i tłumaczenie tytułów, co dla wielu może być dużym ułatwieniem. W serwisie Showmax mamy również możliwość tworzenia profili użytkowników wraz z ich preferencjami. Serwis także umożliwia oglądanie filmów i seriali na wielu urządzeniach jednocześnie. Do konta maksymalnie można podłączyć pięć różnych urządzeń i można je zmienić 20 razy w ciągu roku. Biorąc pod uwagę wszystkie te aspekty Showmax może stać się dużym konkurentem dla Netflixa. Może nie od razu, bo jak na razie należy wziąć pod uwagę bibliotekę…

BIBLIOTEKA

Cóż,  może i na razie nie jest imponująca, ale ma się systematycznie powiększać. Znajdziemy jednak w niej wiele pozycji, których nie oferują nam inne serwisy. Takim przykładem jest serial „Fargo”, który z chęcią obejrzę jeszcze raz. Na razie jest tylko jeden sezon. Mam nadzieję, ze niebawem pojawi się drugi sezon, bo jak na razie jest tam jedynie sneak preview pierwszego odcinka. Jest też „Rodzina Borgiów” i „Koniec defilady”. Od dawna chciałam obejrzeć „Siostrę Jackie” i w końcu będę miała okazję. W końcu obejrzałam też „Blue Jasmine”.  Dużym plusem jest również to, że wszystkie pozycje mają polskiego lektora albo polskie napisy.

Kiedy Netflix miał się pojawić na polskim rynku serwisów streamingowych bardzo się ucieszyłam. Kiedy już się pojawił mój entuzjazm nieco opadł, głównie z powodu ubogiej biblioteki. Trochę mu zajęło, żeby nabrać wiatru w żagle. Amerykański koncern potraktował rynek polski trochę po macoszemu, ale nadrabia własnymi produkcjami, które co rusz wzbogacają całą bibliotekę. Myślę, że Showmax też potrzebuje trochę czasu by się rozkręcić. Mam jedynie nadzieję, że w tym przypadku cały proces będzie przebiegał szybciej.

 

PLUSY SHOWMAX

  • cena: 19,90 zł na miesiąc
  • polskie tłumaczenie strony oraz tytułów
  • polski lektor bądź polskie napisy dla wszystkich pozycji w bibliotece
  • dostępne produkcje, których próżno było wcześniej szukać gdzie indziej
  • tworzenie profili użytkowników
  • oglądanie na kilku urządzeniach jednocześnie

MINUSY SHOWMAX

  • wygląd strony –  nieco trąci myszką
  • uboga, jak na razie biblioteka (ten minus ma potencjał na plusa)
  • krótki okres próbny – 14 dni

 

Moja ocena: 8/10