Sekret Marii. Życie, miłość i pasja Marii Montessori – Laura Baldini

Sekret Marii. Życie, miłość i pasja Marii Montessori – Laura Baldini

Maria Montessori – prekursorka w dziedzinie edukacji, kobieta która odnalazła swoje miejsce w świecie nauki, który na przełomie XIX i XX wieku był typowo męską domeną. Laura Baldini podjęła się niełatwego wyzwania napisania powieści inspirowanej życiem Marii Montessori. Niełatwego, bo o życiu prywatnym kobiety, która przecierała nowe szlaki wiadomo niewiele. Niemniej jednak autorka stworzyła opowieść niezwykle inspirującą, oddając ducha feminizmu sprzed wieku.

ZARYS FABUŁY

„Rzym, 1896 rok. Młoda Maria Montessori rozpoczyna pracę na dziecięcym oddziale kliniki psychiatrycznej. Z przerażeniem odkrywa, że mali pacjenci całe dnie siedzą na łóżkach, wpatrzeni pustym wzrokiem w przestrzeń. Kiedy upiera się, żeby zapewnić im coś do zabawy, w zapomniane przez świat dzieci nagle wstępuje życie.

Inni lekarze nie mogą uwierzyć w tę przemianę. Dla Marii to moment ogromnej radości i początek światowej kariery. Ramię w ramię z wyjątkowym mężczyzną, z którym łączy ją głębokie uczucie i zawodowa pasja.

Wkrótce jednak Maria będzie musiała podjąć dramatyczną decyzję, która zaważy na całym jej życiu.”

INSPIRUJĄCA I WCIĄGAJĄCA

„Sekret Marii” to opowieść o przecieraniu nowych szlaków, poświeceniu życia nauce i odnalezieniu własnej drogi w świecie spętanym konwenansami. Maria Montessori była kobietą wierną swoim ideałom, odważną i niewątpliwie inspirującą. Jako młoda lekarka musiała zmagać się z wielowiekowymi uprzedzeniami i ignorancją. Była inicjatorką zmian myślowych, twórczynią metod, które wiodą prym do dziś i są inspiracją dla wielu pedagogów.

„Sekret Marii” czyta się zaskakująco dobrze i płynnie. Autorka w dość sugestywny sposób maluje przed czytelnikiem obraz życia w Rzymie w tamtym okresie, okrutnych metod leczenia chorób psychicznych czy stanu nauki. Historia wciąga od pierwszych stron zgrabnie napisaną opowieścią i trudno było mi ją odłożyć. Mam jednak kilka ale. Przy tego typu publikacjach – inspirowanych czyimś życiem, łatwo o wystawienie laurki, pieśni pochwalnej, która nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Choć Baldini starała się, by tak to nie wyglądało, to czasami wpada w ten pochwalny ton. Mam wrażenie, że autorka na siłę próbuje uzmysłowić czytelnikowi co jest złe, a co dobre. Tłumaczy pewne kwestie zbyt dosłownie, kompletnie niepotrzebnie. Mam również wrażenie, że autorka nie miała pomysłu na zakończenie książki i jego pompatyczny wydźwięk nieco mnie rozczarował.

Mimo kilku zgrzytów polubiłam się z „Sekretem Marii” i uważam, że niesamowity życiorys Montessori warty jest poznania również w tym wydaniu.

MOJA OCENA: 8/10

Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem ZNAK