Poradnik prezentowy. Książki kucharskie

Powoli rozpoczyna się okres obdarowywania bliskich prezentami. Często bywa tak, że kompletnie nie mamy pomysłu na podarunek. A jeśli już jakiś pomysł jest to z realizacją różnie bywa. Ponoć dobrze jest się kierować zasadą by obdarowywać tym czym sami chętnie byśmy byli obdarowani. Nie zawsze ta zasada ma rację bytu, bo gusta i preferencje są bardzo różne i w większości przypadków rozbieżne.
Osobiście uwielbiam gotować i z książek kucharskich korzystam na co dzień. Muszę też przyznać, że je kolekcjonuję. Poniżej przedstawiam Wam dziewięć propozycji kulinarnych, które na prawdę zasługują na uwagę. Walor estetyczny i merytoryczny jest na najwyższym poziomie w każdej z tych książek. Tak więc oto i one…
SZKOŁA GOTOWANIA MARKA ŁEBKOWSKIEGO
Z książki Marka Łebkowskiego korzystam regularnie od lat. Szczerze polecam na początek przygody z gotowaniem. Z resztą to jedna z moich ulubionych książek kucharskich, TUTAJ napisałam na jej temat coś więcej. To wydanie jest nieco odświeżone. Po pierwsze ma większy format, co zdecydowanie jest plusem. Nowa szata graficzna. W moim wydaniu jest milion plus jeden przepisów, tu zauważyłam, że jest ich mniej. Z jednej strony może to być minus. Z drugiej jednak taka zmiana korzystnie wpływa na przejrzystość książki i użytkowanie. Polecam, polecam, polecam. Jest idealna na prezent. Ja moją również dostałam w prezencie. I gdyby jej w mojej kuchni zabrakło bez wahania zakupiłabym znowu.
PERSIANA
Ta książka jest w mojej kulinarnej biblioteczce od niedawna, ale zupełnie skradła moje serce. W kuchni Bliskiego Wschodu zakochałam się na zabój i bezpowrotnie. Mam nadzieję, że kiedyś spróbuję jej w oryginale. Persiana jest idealna dla osób, które lubią eksperymentować… ale na sprawdzonych przepisach. Książka zawiera wiele trudnych przepisów, ale i wiele banalnych i zarazem bardzo smacznych. Gotowanie z Persianą to gwarancja poznania nowych smaków i połączeń. Nie mogę nie wspomnieć, że książka jest przepięknie wydana. Cacko w każdym calu. Aby dowiedzieć się więcej zapraszam na recenzję TUTAJ.
5 SKŁADNIKÓW
Jamie Oliver całym swoim jestestwem udowodnił, że kuchnia może była łatwa, szybka i przepyszna. Z jego książek korzystam już od lat, ale to „5 składników” chyba jest tą jedyną od Jamiego. Na prawdę jest łatwo i na prawdę jest szybko. I co najważniejsze, na prawdę z 5 składników i to nie ze składników z kosmosu. Łatwa przepisy z łatwo dostępnych składników? No czego chcieć więcej. No smaku… Gwarantuję, że smak jest! Wypróbowałam wiele przepisów i z czystym sercem mogę tę książkę polecić wszystkim. Recenzja książki jest TUTAJ
LEKSYKON SMAKÓW
Ależ mnie ta książka zaskoczyła. Leksykon smaków obecny jest na rynku już od kilku dobrych lat. W Polsce jednak ukazał się niedawno. Ile tu jest informacji. Ciekawych i zaskakujących. Dla amatora kuchennych harców i eksperymentów Leksykon smaków” to książka niezbędna. Swoista encyklopedia nieznanych smakowych połączeń. Nie miałam pojęcia, ze pomarańcze można łączyć z całym naręczem nietuzinkowych produktów. A mięta pasuje no prawie do wszystkiego.
TRUFLA. SAME DOBRE RZECZY
„Trufla” jest przede wszystkim piękna. Zdjęcia zapierają dech i zachęcają do pichcenia. Muszę również przyznać, że okładka głosząca o samych dobrych rzeczach w żadnym razie nie jest chwytem marketingowym. Książka Patrycji Doleckiej to skarbnica mniej lub bardziej tradycyjnych przepisów. Wiele znanych wszystkim receptur jest odświeżonych i ma dodane tzw. „smaczek”. Co najważniejsze gotując z przepisów „Trufli” odnalazłam wiele rodzimych i fantastycznych smaków. Same dobre rzeczy. Po prostu.
ITALIA DO ZJEDZENIA
Same przeglądanie książki Barta Kieżuna to czysta przyjemność dla oka i ducha. Nie wspominając już o gotowaniu. Autor na początku swojej książki wspomina, że uwielbia łączyć w swoim życiu trzy rzeczy: podróżowanie, jedzenie i sztukę. „Italia do zjedzenia” jest odzwierciedleniem tych trzech pasji. Życzę sobie i Wam więcej takich książek na półkach. To prawdziwa perełka. Bartek Kieżun zabiera nas w podróż po prawdziwej Italii. Ja się dałam porwać. I chyba nie wracam. „Italia do zjedzenia” to cudowna książka. Absolutnie cudowna. Brakowało takiej w mojej kuchni. Nie oddam jej nikomu. Będzie idealnym prezentem dla wielu amatorów gotowania. Prawdziwe włoskie dania w zachwycającej oprawie są na wyciągnięcie ręki.
ABC GOTOWANIA 3
Z książek Mariety Mareckiej korzystam od lat i szczerze polecam. Gwarantuję, ze każdy znajdzie coś dla siebie. Książki z serii „ABC gotowania” są świetnie dopracowane. Każdy przepis jest dokładnie objaśniony. Nie ma miejsca na niedopowiedzenia. Nie trzeba się niczego domyślać. Po prostu gotować. Kiedy nie wiem co mam ugotować zawsze zaglądam do książek Mariety Mareckiej. I zawsze coś znajdę. I zawsze pysznego. Te książki to idealne połączenie tradycji z nowoczesnością. Będą świetnym prezentem w wielu przypadkach.
FIT SŁODKOŚCI
W sumie to lubię i polecam każdą z książek Kingi Paruzel. Na prawdę wszystkie są godne polecenia. Ale, ale… „Fit słodkości” to istne cudeńko. I nie, nie polecam tej książki tylko dlatego, ze są w niej przepisy na zdrowe i nietuczące słodycze. O nie. To jest książka z przepisami na pyszne słodkości. Aspekt „fit” jest tylko wartością dodaną. Do tego Kinga Paruzel w swoje książce umieściła wiele przydatnych porad i informacji o mąkach i cukrze czy nawet superfoods. Co, jak, z czym i dlaczego. Jest również cała lista zamienników jaj, tłuszczy, nabiału i cukru.
HUMMUSY I PASTY
Szał ciał jaki ogarnął hummusowy kulinarny zakątek zdaje się nie mieć końca. I w sumie to rozumiem. Bo to pyszna sprawa. Zupełnie przepadłam jeśli chodzi o wszelkiej maści pasty… Co rusz przygotowuję jakieś nowe smarowidło. Bo to proste, łatwe i pyszne. Po prostu. Książka Konrada Budzyka otwiera przed nami całe królestwo hummusów i past. Można dostać oczopląsu. Bardzo fajnym dodatkiem są również podawane wartości kaloryczne oraz ilości makroskładników w 100 gramach danej pasty. Szczerze przyznam, że moimi ulubionymi smarowidłami są te z pieczonym czosnkiem. No po prostu poezja!