Pogrzebani – Greg Buchanan

To książka która i pochłonęła mnie bez reszty i zirytowała jednocześnie. Jedno jest pewne, dawno nie czytałam tak mrocznego i zagmatwanego thrillera. Co do określenia tej powieści jako thriller również mam kłopot. W moim odczuciu to powieść z pogranicza obu gatunków, która łączy się w ciekawą, lecz niedopracowaną całość. Do lektury natomiast przekonał mnie opis. Pogrzebane martwe zwierzęta, klimat małej społeczności i niespodziewana kwarantanna, której muszą poddać się wszyscy mieszkańcy miasteczka bardzo mnie zaintrygowała.
ZARYS FABUŁY
„W pobliżu prowincjonalnego, niemal wymarłego nadmorskiego miasteczka Ilmarsh w Anglii, lokalny detektyw policyjny Alec Nichols odkrywa na farmie szesnaście głów koni, ułożonych w okręgu, z jednym okiem skierowanym w stronę zachodzącego zimowego słońca. Na miejscu zdarzenia pojawia się też lekarka medycyny sądowej Cooper Allen. Mimo zmowy milczenia śledczy wkrótce odkrywają łańcuch zbrodni, które wydarzyły się w tej małej społeczności – zaginięcia, podpalenia i okaleczenia. A wszystko ma związek z czymś śmiertelnie niebezpiecznym i czającym się w samej ziemi.
Ze względu na zagrożenie miasteczko zostaje poddane kwarantannie. Przymusowa izolacja nie służy mieszkańcom. Spirala kłamstw, niedomówień i kolejnych dramatów rozszerza się z każdym dniem. Klaustrofobiczna atmosfera wpływa na psychikę i działania mieszkańców. Okazuje się, że pamięć zbiorowości przechowuje więcej, niż każdy z mieszkańców by sobie życzył…”
INTRYGUJĄCY LITERACKI DEBIUT BUCHANANA
„Pogrzebani” to literacki debiut Grega Buchanana, który co prawda nie jest idealny, lecz warto się nim zainteresować. Autor stworzył niepokojącą, wręcz uwierającą opowieść pełną traum i zaszłości. Od momentu makabrycznego odkrycia cmentarzyska koni, na światło dzienne wychodzą ukryte głęboko tajemnice. Kwarantanna i izolacja miasteczka wyciąga z ludzi to co najgorsze, a czytelnik jest świadkiem zachodzących zmian dzięki skrupulatnej relacji.
Buchanan w dobrym stylu nakreślił pełną mroku i surowego klimatu historię małej społeczności, której lektura potrafi wprowadzić w ponury, niemal depresyjny nastrój. Smaku dodaje gotycka symbolika i ciekawe nawiązania do niej, choć w moi odczuciu ten wątek mógłby być bardziej rozwinięty. Autor pisze w intrygujący lecz nieco chaotyczny sposób. Mam wrażenie, że pisząc „Pogrzebanych” chciał chwycić zbyt wiele srok za ogon. Jestem ogromną miłośniczką wielowątkowych historii, w tym przypadku ich mnogość niestety trochę przytłacza i sprawia, że całość jest ciężka w odbiorze. Oczekiwałam od tej książki dobrej historii, którą jak się okazało dostałam. Niestety bałagan, w którym sam autor nieco się pogubił odebrały finalną przyjemność z lektury.
Całość co prawda ma kilka niedociągnięć i mimo dosyć nierównego tempa oraz pozornego chaosu „Pogrzebani” wciągają, a im dalej w las tym bardziej chciałam poznać tę historię i jej zakończenie. Jest to coś, może nie nowego, lecz innowacyjnego i nietuzinkowego.
Jeśli „Pogrzebani” Grega Buchanana Was zainteresowali to do 20 czerwca na stronie Wydawnictwa Wielka Litera można zamówić książkę z 45% zniżką na hasło „jelenka”. Poza tym w ofercie jest mnóstwo książek w bardzo dobrych cenach.
MOJA OCENA: 7/10
Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Wielka Litera