Po dobrej stronie – Spencer Quinn
Jakiś czas temu sporo mówiło się na temat zespołu stresu pourazowego u żołnierzy, powstało kilka filmów, które w bardzo obrazowy sposób ukazywały tę wyrwę w duszy, życie oparte na ciągłej podejrzliwości i braku poczucia bezpieczeństwa. Sięgając po nową książkę Spencera Quinna obawiałam się nudnego wywodu o żołnierskim życiu na misji czy zbędnego rozgrzebywania zawiłości ludzkiej psychiki. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Pierwszy raz zdarzyło się, że książka polecana przez topowych pisarzy (Coben, King) faktycznie okazała się być godną uwagi lekturą!
ZARYS FABUŁY
LeAnne to doświadczona żołnierka, która podczas swojej ostatniej misji w Afganistanie traci prawe oko i cząstkę siebie. Kiedy podczas terapii w szpitalu nagle umiera jej współlokatorka i przyjaciółka Marci, LeAnne zrywa z przeszłością i rusza przed siebie. Nie wie dokąd zmierza i dokąd zaprowadzi ją ta droga. LeAnne nie ma nadziei, pomysłu na życie, wizji przyszłości. Ma tylko głębokie rany na ciele i duszy, które przypominają o pechowej akcji w Afganistanie.
LEANNE HOGAN
LeAnne to postać nietuzinkowa i wręcz niespotykana. Kobieca i silna, z krwi i kości, bez zahamowań, zdecydowana. Jako doświadczony żołnierz nie mogła pozwolić sobie na słabości. Do wojskowego życia przez wiele lat przygotowywały ją ciężkie treningi. Nie sądziła, że marząc o olimpijskim złocie w lekkoatletyce przygotowuje się do największej szkoły życia jaką jest misja w kraju spętanego wojną.
To co wydarzyło się podczas ostatniej misji pozostaje w dużym stopniu tajemnicą i dla czytelnika i dla samej LeAnne, która z trudem przypomina sobie tamte wydarzenia. „Po dobrej stronie” to historia drogi kobiety, która na nowo musi odnaleźć się w rzeczywistości. Dręczona wyrzutami sumienia nie daje sobie taryfy ulgowej. Próbując zmierzyć się z traumą zamyka się w sobie. Czasami podejmuje wyzwania tocząc w swojej głowie walkę o słuszność i rację.
LeAnne jako przykład postaci z przeszłością ukazuje jak trudna jest walka z samym sobą i jak przekraczanie własnych granic może przerażać. Rozmowa o sobie budzi demony przeszłości i niekończące się analizy.
Dlaczego warto poznać LeAnne? Cieszę się, że w końcu na tapet wzięto żołnierza kobietę. Ukazano kobiecość w innym tonie, w innej perspektywie. Słaba płeć? Jaka słaba płeć? Jeśli LeAnne jest jej reprezentacją to nie ma tu mowy o żadnej słabości. Pomimo bólu, żalu i wielu traum szuka nowej siebie i celu w życiu i nie szczędzi nam sporej dawki czarnego humoru.
Spotkanie z pewnym czworonogiem pozwala jej na nieco łagodniejszą drogę, jednak nadal długą i wyboistą. Bo to co ją czeka, mimo że diabelnie trudne i niebezpieczne może choć trochę pozwoli rozprawić się z przeszłością.
STYL
Spencer Quinn porwał mnie historią o LeAnne Hogan już od pierwszych stron. Pisze tak, że nie można się oderwać. Naładowany emocjami nieco surowy styl opowieści sprawia, że z łatwością wchodzi się w skórę głównej bohaterki i czuje wszystkie traumy tak intensywnie jak ona. Za powieścią przemawia również jej dopracowanie w najmniejszych szczegółach. Dopasowanie, zazębiające się wątki, motywacje bohaterów – wszystko szyte na miarę u świetnego krawca. Obrazy teraźniejszości idealnie łączą się i uzupełniają z retrospekcjami, a żaden wątek nie został potraktowany po macoszemu. Ba! Żaden z wątków nie został przegadany i rozgrzebywany. Nie ma zbędnego filozofowania i gdybania, ale nie ma upraszczania i tej nieznośnej infantylnej nuty. Jest nieco wojskowo, ale i zarazem miękko. To nie jest miła, łatwa i przyjemna lektura. Ta historia zostanie z czytelnikiem na długo i odbije swoje piętno.
PODSUMOWANIE
„Po dobrej stronie” to doskonała historia, skrojona i uszyta na miarę opowieść o silnej kobiecie, pełnym traum żołnierskim życiu, codziennym zmaganiu się z psychicznym bólem i poczuciem winy. Walka o siebie nabiera nowego znaczenia. Nowa książka Spencera Quinna to również ciekawy obraz amerykańskiego wojska i wszystkiego co dzieje się po powrocie z misji do kraju. Jak procedury i biurokracja często zapominają o człowieku i zrozumieniu.
Mam nadzieję, że wielopoziomowa historia LeAnne będzie z jednej strony inspiracją, a z drugiej przestrogą.
Przeczytaj jeśli: lubisz historie o pokonywaniu życiowej traumy, lubisz powieści z silną kobiecą postacią w roli głównej.
„Po dobrej stronie” w trzech słowach: emocjonalna, trudna,
Moja ocena: 8/10
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Insignis