Nieuporządkowane życie planet – Paul Murdin

Nieuporządkowane życie planet – Paul Murdin

Kiedy „Nieuporządkowane życie planet” trafiło w moje ręce, to od tamtego czasu książkę przeczytały niemal trzy osoby. Od razu powiem, że to nigdy się nie zdarza. Siostra podczas kilkudniowej wizyty nie mogła się oderwać, a mój mąż podczytuje ją do kawy. Ja natomiast, by ja przeczytać, musiałam korzystać z chwil, kiedy była wolna – głównie w nocy.

NIEUPORZĄDKOWANE ŻYCIE PLANET

Jeżeli marzycie o locie w kosmos, podróży w przestworzach, to Paul Murdin zaprasza nas na wycieczkę objazdową po Układzie Słonecznym. Liczba miejsc nieograniczona, a cena bardzo przyzwoita.

Paul Murdin – naukowiec i profesor Cambrige z nieopisaną pasją opowiada o planetach, ich satelitach, słońcu i kilku innych ciałach niebieskich. Jest idealnym przewodnikiem po Układzie Słonecznym, który nigdy nie znuży Cię opowieścią. Murdin o planetach opowiada prosto i przystępnie. Nie ma mowy by czegoś nie zrozumieć, albo się pogubić. Jako laik jestem tego żywym dowodem po przeczytaniu „Nieuporządkowanego życia planet”.

W każdym rozdziale autor rozprawia o innej planecie, zaczynając od jej historii oraz tego jak doszło do odkrycia. Opowiada i zagłębia się w pracę astronomów i matematyków, ich odkrycia różnych ciał niebieskich. Ciekawym aspektem jest również teoretyzowanie autora np. na temat lotów w kosmos, wysyłaniu różnych urządzeń w przestrzeń kosmiczną i badanie jej na wszelkie możliwe sposoby.

Murdin zwraca uwagę, że w Układzie Słonecznym nie wszystko działa jak w zegarku, że również  w tym na pozór uporządkowanym świecie planet dzieje się wiele nieprzewidywalnych rzeczy. Okazuje się, że w dłuższej perspektywie czasowej życie planet bywa dramatyczne i bardzo „bujne”.

„Nieuporządkowane życie planet” to wspaniała publikacja popularnonaukowa. Serio serio. Raczej dla laika, niż znawcy pozaziemskich przestworzy. Jest napisana prostym językiem, a Paul Murdin opowiada o planetach jak o starych przyjaciołach. Przy tej książce nie można się nudzić. Autor zapewnia czytelnikowi doskonałą rozrywkę snując opowieści w czasie i przestrzeni o planetach, słońcu czy księżycu. Rozprawia o ich życiu w iście gawędziarskim stylu, nie stroniąc od ujawniania sekretów i tajemnic co poniektórych. Jaki skład, jaka historia, waga, orbita czy jądro. Na końcu książki autor zamieścił mały słowniczek – bardzo pomocny oraz przydatne kalendarium.

Barwnie opowiada o cudach astronomii i bogactwie jaki skrywa, wykorzystując swoje ogromne doświadczenie w pracy naukowej na Cambridge. Nie martwcie się, całość jest napisana błyskotliwie i lekko, szczególnie zważając na kaliber opisywanych przez autora okrągłych osobników.

MOJA OCENA: 8/10

Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Literackim MUZA