Na zdrowie! Jak trzeźwiałam w kulturze picia – Holly Whitaker

Na zdrowie! Jak trzeźwiałam w kulturze picia – Holly Whitaker

To książka wyjątkowa, ważna i bardzo potrzebna. Mam nadzieję, że „Na zdrowie” wywoła szerszą dyskusję również w Polsce i uzmysłowi, że kobiety zupełnie inaczej mierzą się z chorobą alkoholową niż mężczyźni. Taka świadomość jest niezwykle potrzebna, by coś zmieniło się w mentalności i metodach leczenia.

NA KOLEJNYM KACU…

Kiedy autorka na kolejnym kacu postanowiła przestać pić, rozpoczęła nie tylko drogę w kierunku własnej trzeźwości, ale także odkryła jak podstępną rolę odgrywa alkohol w naszym społeczeństwie. Szczególnie w życiu każdej z nas. Nie mogła zignorować faktu, jak firmy alkoholowe dopasowują swoje marketingowe działania pod kobiety. Dokładnie tak, jak przemysł tytoniowy robił to pokolenie wcześniej. Zdała sobie również sprawę z tego, że obecny system powrotu do trzeźwości oparty jest na anachronicznym i patriarchalnym modelu, który nie jest skuteczny w przypadku pijących kobiet.

„Jeżeli jesteś kobietą, która dotąd nie umiała skutecznie rzucić palenia, napadowego objadania się, lub kompulsywnych zakupów, nie dotrzymywała swoich postanowień i nade wszystko, jeżeli swoje problemy usiłujesz rozwiązywać alkoholem — ta książka jest dla ciebie.

BY ZERWAĆ Z BŁĘDNYMI PRZEKONANIAMI

Holly Whitaker w swojej książce zrywa z błędnymi przekonaniami o piciu alkoholu, tak bardzo pielęgnowanymi latami przez mainstream. Dosadnie tłumaczy jak bardzo uzależniającą trucizną jest alkohol. Opowiadając swoją historię trzeźwienia często nie przebiera w środkach. Rozprawia się z utartymi schematami. Ukazuje jak producenci trunków wyskokowych dostosowują swój marketing pod kobiety, jak wkładają kieliszki w ręce i wymuszają społeczne przyzwolenie. Whitaker wyjaśnia jak bardzo niedostosowane do kobiet są sposoby leczenia uzależnień, które w dużej mierze zostały stworzone przez mężczyzn dla mężczyzn.

Książkę można podzielić na dwie części. W pierwszej, bardzo merytorycznej autorka oddaje prawdziwe oblicze alkoholu, jego miejsce w życiu człowieka, jakie zagrożenia niesie ze sobą, nawet gdy nie jest nadużywany. Przytacza badania i statystyki, które nie pozostawiają złudzeń. Druga część to w dużej mierze historia trzeźwienia i ogrom spostrzeżeń oraz rad. Historia Holly Whitaker bez wątpienia jest inspirująca i może okazać się wsparciem dla wielu kobiet.

„Na zdrowie” to publikacja niesamowicie ciekawa i trudna zarazem. Zdecydowanie otwiera oczy, zmienia perspektywę i uzmysławia jak bardzo jesteśmy manipulowani przez działy marketingowe wielkich firm. Bardzo polecam. Szczególnie pierwszą połowę książki! W swoich analizach autorka jest niezwykle wnikliwa i nierzadko kontrowersyjna. Ciekawą analogią okazało się między innymi przedstawienie przez Whitaker świata, w którym zamiast alkoholu legalna byłaby kokaina i to ona uświetniałaby wszystkie towarzyskie spotkania, a wciąganie kreski byłoby normalne. Ten niby abstrakcyjny obraz daje do myślenia.

Historia Holly Whitaker bez wątpienia jest inspirująca i może okazać się wsparciem w trudnych chwilach walki z nałogiem dla wielu kobiet bądź impulsem do zmiany swojego życia.

MOJA OCENA: 9/10

Wpis powstał we współpracy z Kompanią Mediową