Malowane życie – Barbara Grzymkowska-Blok
Relacje rodzinne to trudny temat. Sama do końca nie wiem jak go ugryźć, by nie generalizować i nie umniejszyć niczyim problemom. Nasze relacje z rodzicami często bywają bardzo skomplikowane, są pełne uprzedzeń, zaszłości i niewyjaśnionych spraw. Trudno się o nich mówi, czasami jest to wręcz niemożliwe. Zwykła rozmowa i próba szczerości bywa nieosiągalna.
„Malowane życie” Barbary Grzymkowskiej-Blok porusza temat rodzinnych więzi opowiadając historię trzech pokoleń kobiet. I nie jest to zwykła powieść obyczajowa. To inspirująca lektura pełna ciepła, zrozumienia i nadziei na to, że jeszcze wszystko można zmienić.
ZARYS FABUŁY
Daria ma żal do swojej matki o to, że ukrywała przed nią rodzinę i pochodzenie. Z kolei Ada nie chce wracać do bardzo bolesnej przeszłości i piekła jakie musiała znosić zanim dorosła. Doświadczona wojną i nieszczęśliwą miłością Joanna pragnie bliskości nie potrafi jednak kochać, a może okazywać miłości swoim bliskim. Nieszczęśliwe, pełne bólu i rozczarowania życiem tkwią w marazmie i nie mają sił na zmianę.
Daria dostaje los na loterii – rodzice przepisali na nią dom babci Joanny. Młoda kobieta nie wie czy chce wykorzystać tę szansę i zmienić swoje pozbawione celu życie na coś co ma sens, co jest prawdziwe. Wie tylko, że pragnie dociec prawdy o przeszłości, poznać swoje dziedzictwo i babcię, której nigdy tak na prawdę nie poznała. Ada w pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że musi skonfrontować się z przeszłością, opowiedzieć swojej córce o tym co kiedyś się wydarzyło i spróbować przebaczyć matce.
„ŻYCIE MA WIELE BARW. TO OD NAS ZALEŻY JAK JE SOBIE POMALUJEMY”
Lektura „Malowanego życia” przypomniała mi o książce książce Reginy Brett „Trudna miłość. Mama i ja”, w którym autorka opowiada o sobie i własnej mamie oraz skomplikowanej relacji jaka je łączyła, o wybaczeniu i próbie zostawienia przeszłości za sobą. „Malowane życie” również opowiada taką historię, za pomocą wciągającej fabuły i ciekawych, rzeczywistych postaci, których życie nie rozpieszczało, a mimo to postanowiły zmienić swoje życie na tyle, na ile to możliwe. Autorka w snując opowieść o trzech kobietach daje nadzieję na lepsze jutro, na namalowanie sobie życia na nowo. Doskonale ujmuje wszelkie emocje swoich bohaterek, uczucia, myśli i perspektywę, można przeglądać się w nich jak w lustrze. Utożsamienie się z bohaterkami jest niezwykle naturalne. „Malowane życie” to powieść , która, mam wrażenie, wspiera czytelnika i jest niesamowicie empatyczna – nie wiem czy tak można napisać o książce, ale takie właśnie miałam odczucia. Podczas lektury czułam, że ktoś mnie rozumie, obejmuje i szepcze do ucha, że jeszcze jest szansa, jeszcze wszystko możesz zmienić – jeśli tylko chcesz. Myślę, że taki też był cel autorki by uzmysłowić kobietom ich siłę, to że nic jeszcze nie jest stracone. Opisując ludzkie dramaty nie wpada w pseudofilozoficzne tony, prawdziwie i niemal namacalnie oddaje trapiące bohaterki problemy i ich własne ograniczenia.
Jedynie co nieco trąciło, to mało wiarygodne dialogi, niedorównujące niestety świetnemu poziomowi opisów, które z kolei, na szczęście grały pierwsze skrzypce w tej powieści i nadawały całości odpowiedniego tempa. Muszę również zaznaczyć, że pierwsza połowa książki w moim odczuciu była o wiele bardziej dynamiczna, ciekawa i wciągająca z uwagi na mnogość wydarzeń wzbudzających emocje.
PODSUMOWANIE
Barbara Grzymkowska-Blok w swojej książce „Malowane życie” bierze na tapet relacje matek z córkami oraz powtarzalność pewnych schematów mimo próby odcięcia się od nich. Opowiadając historię trzech pokoleń kobiet ukazuje jak trudno czasami jest się porozumieć, zdobyć na szczerość, przebaczyć czy przeprosić. Losy Darii, Ady i Joanny oraz łączących ich rodzinnych więzów uświadamiają czytelnikowi, że nigdy nie jest za późno na zmianę swojego życia, na nadanie mu nowych barw i zmierzenia się z przeszłością. To jakie będzie nasze życie zależy tylko od nas. „Malowane życie” ujęło mnie realistyczną historią oraz bohaterami z krwi i kości, a kolejne perypetie Darii śledziłam ze sporym zaciekawieniem.
Ciekawa jestem czy powstanie kontynuacja. Przyznam, że jestem ciekawa dalszych losów Darii.
Serdecznie polecam tę powieść wszystkim, którzy choć raz nie potrafili porozumieć się z najbliższymi, których poczucie krzywdy i niesprawiedliwości tak bardzo pochłaniało, że nie byli w stanie przebaczyć. Zdecydowanie jest to dobrze nakreślona historia a połączenie powieści obyczajowej i publikacji rozwojowej dodaje smaczku i sprawia, że jest to pozycja godna uwagi.
Książkę można kupić TUTAJ
MOJA OCENA: 7,5/10
Wpis powstał we współpracy z autorką książki Barbarą Grzymkowską-Blok