Madame Pylinska i sekret Chopina – Eric-Emmanuel Schmitt

Lata temu z lubością zaczytywałam się we wszelkich tworach literackich Erica-Emmanuela Schmitta. Byłam wtedy zachłyśniętym literaturą podlotkiem i chyba nie do końca rozumiałam jego twórczość. Był to też burzliwy związek z prozą autora i nie wszystko co czytałam trafiło do mojego serca. „Madame Pylinska i sekret Chopina” to mój powrót. Jakże udany i kojący.
ZARYS FABUŁY
Nowa książka znanego francuskiego autora to wspomnienia z czasów kiedy kształtowały się jego ideały, osobowość i charakter. Schmitt wraca do wczesnego dzieciństwa, kiedy to mając dziewięć lat zakochał się w Chopinie i w jego twórczości. Omijane i znienawidzone przez niego pianino od tej pory stało się przedmiotem umiłowania i środkiem wyrazu. Mimo wielkiego zaangażowania brane przez Erica przez wiele młodzieńczych lat
lekcje gry na fortepianie nie pozwoliły mu na zgłębieniu sekretu Chopina.
Dopiero podczas studiów w Paryżu podejmując się lekcji gry na pianinie u wybitnej Madame Pylinskiej podejmuje się tego wyzwania. Tyle, że jego nauczycielka nie każe mu grać na instrumencie…
OSOBISTY
Powieść rozpoczyna piękny list autora do polskich czytelników. Opisuje w nim swoją miłość do Chopina i związku z Polską, którą odkrywał dzięki wybitnemu kompozytorowi oraz swojej nauczycielce gry na fortepianie – Madame Pylinskiej. Wspomnienia, którymi raczy czytelnika autor są bardzo osobiste, wręcz intymne. Schmitt opowiada o swoich młodzieńczych rozterkach i o muzyce Chopina, która wywierała na nim taką presję, ze nie mógł jej nie ulec i musiał ją zgłębić. „Madame Pylinska i sekret Chopina” to krótka historia o odkrywaniu siebie na nowo, o zmianie myślenia i kształtowaniu własnego ja. Mistrzowsko napisana i niezwykle ujmująca.
PRZEWODNIK
Czasami mamy takie szczęście w życiu, że na początku dorosłości zjawi się ktoś kto choć trochę pomoże zrozumieć świat. Tym kimś dla Schmitta była Madame Pytlinska. Osoba charyzmatyczna i pełna pasji, bezkompromisowa. Emocjonalnie dojrzała i doświadczona. Sprawiła, że wtedy jeszcze młody student filozofii zaczął patrzeć na muzykę Chopina nieco inaczej. Zaczął ją w końcu słyszeć i się w nią wsłuchiwać. Stała się dla niego życiowym i artystycznym przewodnikiem. Schmitt świetnie oddał kotłujące się w młodym człowieku myśli i zwątpienia, pasję i dramat. Oddał to jak ważne jest by u progu dorosłości szukać bodźców i małych rzeczy. Jak patrzeć i dostrzegać.
PODSUMOWANIE
„Madame Pylinska i sekret Chopina” to historia, która swoją muzykalnością, swoim dźwiękiem trafia prosto do serca. To historia przez którą się płynie, a kiedy się kończy z utęsknieniem zamyka się książkę. Eric Emmanuel Chmiit wspaniale operuje słowem tak by każdy miał odpowiedni wydźwięk i wpływał na całość. Czyta się wybornie i z racji na skromną ilość stron był to cudowny literacki deser.
Ta historia pozostanie ze mną na bardzo długo. Myślę, że to także obowiązkowa lektura dla fanów prozy Schmitta. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że to jedna z najbardziej osobistych książek autora, w której odkrywa początki swojej artystycznej dojrzałości.
Do lektury polecam włączyć chopinowskie etiudy i preludia, walce i nokturny, polonezy, które będą potęgować uczucie muzykalności i wyselekcjonowanych brzmień oraz dźwięków.
Przeczytaj jeśli: lubisz prozę Schmitta, uwielbiasz Chopina, nie możesz żyć bez muzyki.
„Madame Pylinska i sekret Chopina” w trzech słowach: urzekająca i kojąca.
Moja ocena: 8/10
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova