Ktoś, kto będzie cię kochał w całej twej nędznej glorii – Raphael Bob-Waksberg

Ktoś, kto będzie cię kochał w całej twej nędznej glorii – Raphael Bob-Waksberg

Bojack Horseman to telewizyjny format, którego albo się kocha, albo nienawidzi. Ja jednak miałam kilka podejść do tego serialu, kilka razy się od nie odbiłam. Ostatnim razem trafił do mnie  żartem i poziomem absurdu jaki wokół siebie roztacza. Dlatego też bez dłuższego zastanowienia zabrałam się za lekturę opowiadań Raphaela Boba-Waksberga – twórcy kreskówki dla dorosłych o koniu – gwiazdorze Hollywood.

NIETUZINKOWY ZBIÓR OPOWIADAŃ O MIŁOŚCI

Choć nie do końca jestem przekonana, czy słowo opowiadanie w tym przypadku jest adekwatne. Twory Waksberga wymykają się wszelkim ramom i schematom. Bez wątpienia ten literacki eksperyment jest intrygujący, zdarza się że porusza, ale przyznam, że kilka z osiemnastu tekstów kompletnie do mnie nie trafiło.

Te opowiadania potrafią emocjonalnie skopać, sponiewierać, rozbawić i czasem zażenować. Bo takie przecież powinny być teksty. Bo czemu nie. Bob-Waksberg balansuje na krawędzi absurdu i surrealizmu, żartuje ze zmagania się z nieistniejącymi problemami, poddaje w wątpliwość racjonalność i wybory, które nieustannie podejmujemy. Pod przykrywką żartu często kryje się głębsza refleksja, a autor doskonale portretuje, co prawda w krzywym zwierciadle ale jednak nas samych. Mimo zawoalowania i nieoczywistej formy jest szczery w opowiadaniu historii co czasami może ukłuć.

Bob-Waksberg kreatywnie podszedł do swoich tekstów i stroni  od nijakości. Chce wywierać wrażenie na czytelniku i przyznam, że w większości przypadków tak właśnie jest. Odniosłam wrażenie, jakby nie chciał nam oddać jedynie słów, ale i to co dookoła nich: rysunki, wyliczenia, wypunktowania czy zmiana rozmiaru czcionki spełniają to zadanie.

Ta książka jest nieco dziwna i jestem świadoma, że niektórzy odłożą ją na bok po lekturze jednego teksu. Może to nie ten czas. Myślę jednak, że każdy z nas, prędzej czy później odnajdzie siebie w którejś z tych historii.

PODSUMOWANIE

Autor bawi się krótką formą w każdy możliwy sposób. Między innymi opowiada historię ludzkiej frustracji za pomocą opisu na puszcze solonych nerkowców. Podobnie jak w przypadku serialu książka jest równie sarkastyczna i króluje w niej czarny humor. Teksty Boba-Waksberga mają gorzki wydźwięk i wzbudzają skrajne emocje.

Jego teksty są inteligentne, błyskotliwe i mroczne zarazem, wyzwalają wiele emocji, także skrajnych. Nie można przejść obok nich obojętnie i nie sposób odmówić im oryginalności.

Czekam na kolejne twory Waksberga, jestem ciekawa jego spojrzenia na wiele spraw.

MOJA OCENA: 8/10

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Insignis