Królowa cukru – Natalie Baszile

Królowa cukru – Natalie Baszile

Kilka lat temu zaczytywałam się w powieściach Sue Monk Kidd, która  niezwykle pisze o kobietach, segregacji rasowej czy niewolnictwie. Miałam nadzieję, że przeczytam jeszcze kiedyś coś tak poruszającego i będzie traktowało o człowieczeństwie  – coś co na długo zapadnie mi w pamięci. I trafiłam na debiutancką powieść Natalie Baszile „Królowa cukru”.

ZARYS FABUŁY

Trzydziestoczteroletnia wdowa Charley Bordelon wraz z córką przenosi się z tętniącego życiem Los Angeles na południe kraju. Odziedziczona w spadku plantacja trzciny cukrowej w Luizjanie ma być nowym początkiem dla Charley i jej jedenastoletniej córki Micah. Rzucona na głęboką wodę kobieta musi nie tylko podnieść z ruin upadający dobytek, ale i odnaleźć się w nowym świecie. Pełnym uprzedzeń, powielanych stereotypów. Obyczajowość amerykańskiego Południa daje samotnej kobiecie w kość.

RODZINA ,ACH RODZINA

Charley poznajemy w dniu jej przyjazdu do Luizjany, kiedy to jeszcze jest pełna nadziei na nowe, dobre życie. Zamieszkuje u swojej specyficznej babki Miss Honey – charyzmatycznej i silnej kobiety o twardych przekonaniach, ale i gołębim sercu. Córka Charley – zbuntowana nastolatka nie może się pogodzić ze zmianą miejsca zamieszkania i  również daje matce do wiwatu niczego jej nie uławiając.

Kolejno poznajemy innych członków rodziny i lokalnej społeczności, z którymi Charley musi jakoś żyć i egzystować. Wtopić się w rzeczywistość jednocześnie pozostając sobą.  Zmagania z zaniedbaną plantacją, brak pracowników i rosnące wydatki nie ułatwiają kobiecie nowego startu. Piętrzące się problemy sprawiają, że życie na Południu to istny rollercoaster pośród bezkresnych  odcieni południowej zieleni. Gdyby tego było mało w rodzinne strony przyjeżdża przyrodni brat Charley przepełniony krzywdą sprzed lat.

W książce przedstawionych jest wiele ciekawych relacji międzyludzkich. Szczególnie trudna relacja łączy Charley z przyrodnim bratem, którego życie mocno poturbowało. On ma poczucie krzywdy i niesprawiedliwości, a ona musi prowadzić farmę twardą ręką. Nijak nie potrafią się porozumieć. Wszystko ich różni, ale i wiele łączy. Kolejne wspólne dramatyczne przeżycia scalają ich pokrętną relację jednocześnie poróżniając ich jako ludzi.

Rodzina, która teoretycznie powinna łączyć odznacza swoje piętno w „Królowej cukru”. Familijne zjazdy i gremialne uroczystości często są jedynie cienką fasadą dla skłębionych emocji i skrywanych przez lata żali.

Prócz rodziny ludzie z Południa najbardziej cenią sobie ziemię. Są do niej przywiązani. Dążą ją największym szacunkiem. Nie mogą bez niej żyć. To ona daje życie i to dla niej są w stanie poświęcić wszystko co mają.

NIEZŁOMNA

Mimo przeciwności losu Charley się nie poddaje. Ma gorsze momenty i zdarza się jej wątpić w to co robi. Widzi jednak cel i robi wszystko by go osiągnąć. Charley to kobieta silna, niezależna i odważna. Nie boi się problemów. Wierzy w swoje możliwości.  Warto przeczytać „Królową cukru” choćby ze względu na tak silną postać kobiecą, która ma wady, jest na wskroś normalna i mimo wszystko prze do przodu nie oglądając się za siebie.

TEMPO AMERYKAŃSKIEGO POŁUDNIA

Dla niektórych tempo akcji powieści Baszwile może okazać się zbyt opieszałe. Dla mnie jednak stanowiło idealne połączenie z miejscem wydarzeń. Długa i szeroka Luizjana to połacie pól bawełny i trzciny cukrowej, które nadają wszystkiemu rytm. Uprawy dyktują tempo życia tamtejszych mieszkańców. I taka jest właśnie powieść Baszile. Snuje się powoli, czasami nerwowo i przyspiesza w kluczowych momentach. Jedyne co mi nieco przeszkadzało to klarowność. Lubię kiedy nie wszystko jest dopowiedziane. Kiedy gonitwa myśli i domysłów trapi przez długie godziny.

PODSUMOWANIE

„Królowa cukru” to powieść współczesna, w której rządzą obyczaje i myślenie sprzed kilkudziesięciu lat. Autorka bierze na warsztat wszystkie gnuśne przywary i słabości ludzi z Południa. Mimo, że świat już zapomniał o segregacji rasowej, tam wciąż żywe są uprzedzenia do wszelkiej inności, nie tylko rasowej. Wyraziste postaci uosabiają charakterystyczne cechy dla tego regionu. Baszile zadebiutowała powieścią, która czyta się sama. Nakreślone historie,  niebanalni bohaterowie i zgrabny sposób opowiadania sprawiają, że nie można się od niej oderwać. I ten duszny południowy klimat, który wszystko tłumaczy i nigdy nie zapomina.

Przeczytaj jeśli: lubisz klimat Amerykańskiego Południa i skomplikowane relacje rodzinne, nowe spojrzenie na uprzedzenia rasowe.

Królowa cukru” w trzech słowach: poruszająca opowieść o kobiecej sile i determinacji.

Muzyka: Soundtrack z serialu „Ostre przedmioty”

Moja ocena: 8/10

Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Literackim