Filozofia dla zabieganych – Jonny Thomson

Filozofia dla zabieganych – Jonny Thomson

Odkąd ta książka do mnie dotarła podczytywałam ją sobie tu i tam. Do kawy, w samochodzie, w poczekalni, przed snem. Powoli, w swoim rytmie. Za każdym razem raczyła mnie filozoficznymi opowiastkami, zaskakiwała prostotą i praktycznością, zmuszała do refleksji i prowokowała do rozmów. Przez te kilka dni zżyłam się z nią bardzo i nie mam ochoty jej nikomu oddawać, a jednak chciałabym by WSZYSCY po nią sięgnęli. Bo „Filozofia dla zabieganych” Jonny`ego Thomsona to coś godnego uwagi, co warto mieć, co warto przeczytać.

O CZYM TO?

Filozofia dla zabieganych to fascynująca podróż po świecie idei największych myślicieli od starożytności po współczesność. Przekonaj się, co mają do powiedzenia na temat najważniejszych życiowych kwestii i dlaczego warto dziś znać ich koncepcje.

Rzuć się w wir zilustrowanych piktogramami minirozdziałów, które poszerzą twoje horyzonty, dadzą ci do myślenia, zainspirują cię i rozbawią. Ich rozpiętość tematyczna zapiera dech: od strategii wygrywania gier planszowych Sun Zi po przemyślenia Freuda na temat naszego popędu śmierci; od poglądów de Beauvoir, która wierzyła, że instynkt macierzyński jest mitem, po kosmitów Fermiego i zasady robotyki Asimova! A może chcesz wiedzieć, dlaczego Schopenhauer nie byłby najlepszym towarzystwem do imprezowania?

CZY WARTO SIĘGNĄĆ PO „FILOZOFIĘ DLA ZABIEGANYCH”?

Warto! I to jeszcze jak!

„Filozofia dla zabieganych” to fascynujące mini-kompendium wiedzy i myśli filozoficznej, starożytnej i współczesnej, wschodniej i zachodniej, podane w lekkiej i nieprzytłaczającej formie. Podtytuł „Mała książeczka o wielkich ideach” idealnie to ujmuje.

Jonny Thomson w bardzo zwięzły i intrygujący sposób wprowadza czytelnika w świat filozofii, a jego styl pisania, błyskotliwy dowcip i czasem ironia sprawiają, że lektura to czysta przyjemność. Pięknie ukazuje zakamarki wielkich idei, bez onieśmielania. W kilku prostych słowach i zdaniach potrafi zawrzeć tak wiele, ukazać sens i zaintrygować na tyle, by szukać dalej na własną rękę. Nie bez powodu książka ma rozmiar niemal kieszonkowy, a jej uporządkowana, przewodnikowa struktura wiele ułatwia czytelnikowi. Pogrupowane tematycznie kwestie filozoficzne tworzą pewną całość, co również jest ciekawym punktem wyjścia do rozważań.

Jonny Thomson pozwala na zwątpienie, na podważanie absolutu i na zastanawianie się. W świecie, który coraz bardziej chciałby być zero-jedynkowy, a myślenie jako myślenie zostaje wypierane przez bezmyślne konsumowanie to bardzo cenna lekcja.

Bo „Filozofia dla zabieganych” to książka, która musi żyć, która swoja treścią musi trafić do nas w odpowiednim momencie i która ma leżeć na stoliku kawowym czy nocnym i kusić.

Ta „mała książeczka o wielkich ideach” to wspaniała rzecz i trafi do ulubionych książek tego roku!

To też publikacja, która idealnie nadaje się na prezent. Tak tylko piszę, ale sama chciałabym ją dostać gdym jej jeszcze nie przeczytała.

MOJA OCENA: 9/10

Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Insignis