Cienie Paryża – Paulina Kuzawińska

Cienie Paryża – Paulina Kuzawińska

Lubię zakochać się w pięknej opowieści, wsiąknąć w fabułę, czas, miejsce i życie bohaterów, poczuć klimat i przenieść się do innej rzeczywistości. Paulina Kuzawińska w swojej nowej powieści „Cienie Paryża” umożliwiła mi to wszystko, co więcej sprawiła, że nie chciałam się wydostać z zachłyśniętego kulturą i postępem technicznym Paryża.

ZARYS FABUŁY

Paryż 1899 rok. Rozpoczyna się przygotowywana od kilku lat Wystawa Światowa. Młody architekt trafia do szpitala psychiatrycznego Salpêtrière z zaburzeniami psychicznymi po tym jak podpalił restaurację w wybudowanej niedawno wieży Eiffla. Co pchnęło go do tego czynu. Czy naprawdę jest szalony? Mężczyzna, poddany hipnozie, próbuje odpowiedzieć sobie na te pytania, przeżywając od nowa historię romansu, przez który utracił wszystko. W miarę rozwoju opowieści wychodzą na jaw kolejne niewiadome. Nie wszystko okazuje się tym, na co wygląda…Czy dziewczyna z wieży i jej pocałunek były snem czy jawą?

Tajemnicza nieznajoma i młody architekt, miłosna obsesja i pożar w wieży Eiffla… W epoce pary i elektryczności nic nie jest tym, na co wygląda!

ZACHWYCAJĄCY TYGIEL GATUNKOWEJ ROZMAITOŚCI

Autorka zabiera czytelnika do dekadenckiego Paryża z przełomu wieków, wspaniałej la belle epoque. Tworząc atmosferę postępu i rozkwitu pozwala zachłysnąć się wspaniałością miasta by za chwilę rzucić w wir wydarzeń niewytłumaczalnych i dramatycznych. „Cienie Paryża” to powieść historyczna łącząca w sobie elementy thrillera, powieści grozy i romansu. Ta mieszanka wybuchowa mogła się nie udać, jednak autorka doskonale poradziła sobie z spleceniem wszystkich wątków. W pewnym momencie nie wiedziałam co jest prawdą, a co wytworem wyobraźni. Jednocześnie nie mogłam się oderwać dopóki nie poznałam rozwiązania intrygi, a intryga w „Cieniach Paryża” jest doprawdy zacna. Skomplikowana, pełna tajemnic i namiętności, w dodatku skąpana w dusznym i nieco klaustrofobicznym klimacie. W to wszystko autorka w bardzo naturalny sposób wplata historyczne fakty i anegdoty, które stanowią doskonałe tło dla wszystkich wydarzeń.

PODSUMOWANIE

Paulina Kuzawińska po raz kolejny zachwyca klimatem opowieści, a Wielka Wystawa Światowa w Paryżu na przełomie wieków jest doskonałym tłem dla opowiadanej przez nią historii. Historii nieoczywistej, pełnej tajemnic i zaskakującej na każdym kroku. Autorka w mistrzowski sposób oddała ducha dekadenckiego Paryża, od którego nie sposób uciec i o nim zapomnieć. Nie sądziłam, że ta historia tak bardzo mnie porwie, że zaskoczy mnie wielowymiarowością i genialną intrygą. Owiane aurą tajemnicy wydarzenia, nutka realizmu magicznego i brak pewności czy to co spotyka młodego architekta jest snem czy jawą sprawiają, że ta powieść jest nieodkładana.

„Cienie Paryża” zachwycają od pierwszych stron! Uwielbiam tę powieść! Czekam na kolejne literackie próby Pauliny Kuzawińskiej – jestem przekonana, że będę równie, jak nie bardziej ekscytujące i pochłaniające!

MOJA OCENA: 8/10

Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem LIRA