8 książek na Dzień Kobiet
Z okazji Dnia Kobiet mam dla Was kilka czytelniczych propozycji, a uściślając jest ich osiem. Są to książki, które zajmują szczególne miejsce w moim sercu. Większość z nich czytałam już jakiś czas temu, ale ich treść dalej gdzieś z tyłu głowy wybrzmiewa. Są to książki, które z czystym sercem mogę Wam polecić i zagwarantować, że się nie zawiedziecie. Książki napisane przez kobiety i dla kobiet! Zapraszam do lektury i mam nadzieję, że coś Was zainteresuje.
MINIATURZYSTKA – JESSIE BURTON
Debiutancką powieść Jessie Burton czytałam tuż po premierze, czyli kilka lat temu. Przyznam, że była to świetna lektura. XVII wieczny Amsterdam i czasy ekspansji okazały się być świetnym tłem do skrzętnie ukrywanych tajemnic. Tytułowa Miniaturzystka dla głównej bohaterki stworzyła replikę domu, w którym zamieszkała wychodząc za Johanessa Brandta. I od tej pory w domu Brandtów zaczynają się dziać niezwykłe i tajemnicze rzeczy. Powieść Burton urzekła mnie przede wszystkim świetnym stylem. Autorka pięknie snuje opowieść pełną niedomówień i ukrytych znaczeń. Kobiece postaci są nieoczywiste, pełne sekretów i sprzeczności, a Burton wybornie o nich pisze.
MUZA – JESSIE BURTON
„Miniaturzystka” zachwyciła mnie od pierwszych stron. Nie mogłam więc nie sięgnąć po drugą powieść Jessie Burton. Swoją drogą jeszcze lepszą niż debiut. „Muza” to jedna z lepszych powieści jakie przeczytałam w zeszłym roku. Wielowątkowa i wielowymiarowa historia pełna emocji i namiętności. Dla całej historii tłem były sztuka i artystyczne kuluary. Burton niezwykle wyraziście zarysowała kobiece postaci ukazując jak bardzo dalekie w konsekwencjach mogą być podjęte pod wpływem emocji decyzje.
Recenzję „Muzy” możecie przeczytać TUTAJ.
SMAŻONE ZIELONE POMIDORY – FANNIE FLAGG
Ależ ja dawno czytałam tę książkę. Najpierw przeczytałam „Babską stację”, którą również polecam. Jednak do gustu dużo bardziej przypadły mi właśnie „Smażone zielone pomidory”. Jest to niezwykła opowieść o kobiecej sile, mądrości i solidarności. Opowieść o tym jak odpowiednie wsparcie i dobre słowo może wszystko zmienić. Flagg zbudowała mnóstwo fantastycznych i nietuzinkowych kobiecych postaci. Myślę, że każda kobieta odnajdzie w tej powieści cząstkę siebie. I gwarantuję, że to świetna lektura. Jest mądrze, z dystansem, lekko ale nie infantylnie.
W 1991 nakręcono ekranizację powieści. Może i nie jest tak dobra jak książka, ale zdecydowanie warto się zapoznać.
CZARNE SKRZYDŁA – SUE MONK KIDD
Akcja „Czarnych skrzydeł” ma miejsce w czasach, w których niewolnictwo było na porządku dziennym, a ojcowie wybierali mężów dla swoich córek. Ta powieść Sue Monk Kidd to przepiękny, ale i wstrząsający obraz amerykańskiego Południa. Walka o wolność ma wiele znaczeń. Kobiety muszą mierzyć się z nieprzyjaznym światem zdominowanym przez mężczyzn. Jak być sobą w tym trudnych czasach i się nie poddać?
Niezwykła wielowymiarowa powieść, warta poznania. Serdecznie polecam.
SEKRETNE ŻYCIE PSZCZÓŁ – SUE MONK KIDD
To kolejna wspaniała powieść Sue Monk Kidd o kobietach silnych i wspaniałych. Tym razem akcja ma miejsce w latach 60. XX wieku, gdzie rasizm i okrucieństwo wobec inności wiedzie prym. Są jednak ludzie, którzy nie baczą na podziały i dla których najważniejszy jest człowiek. „Sekretne życie pszczół” to cudowna historia o porozumieniu, szacunku, przyjaźni i miłości. To dzięki tej książce tak zafascynowały mnie pszczoły i polubiłam miód, bez którego teraz nie wyobrażam sobie życia.
Polecam zapoznać się również z filmem z 2008 roku o tym samym tytule.
WIELKIE KŁAMSTEWKA – LIANE MORIARTY
Najpierw obejrzałam serial o tym samym tytule, który był tak głośno promowany. Mnie jednak skusiła fantastyczna obsada. TUTAJ jest jego recenzja. Po kilku miesiącach wzięłam się za powieść. To jest ten przypadek kiedy nie potrafię wybrać czy książka czy ekranizacja jest lepsza. Powieść Moriarty opowiada o kobietach, które mogą łypać na siebie morderczymi spojrzeniami, ale jednak koniec końców potrafią się zjednoczyć i wspierać się nawzajem. Prócz wielowymiarowych bohaterek mamy również świetna historię, która wciąga od pierwszych stron. Może i to nie jest literatura najwyższych lotów, ale dla rozluźnienia warto sięgnąć po ten tytuł.
Recenzję książki można przeczytać TUTAJ.
SKÓRA. AZJATYCKA PIELĘGNACJA PO POLSKU – BARBARA KWIATKOWSKA
Książkę Barbary Kwiatkowskiej przeczytałam mniej więcej rok temu i powiem Wam szczerze, że nie czytałam lepszej książki o pielęgnacji cery i skóry ( a trochę już ich przeczytałam). Kiedy do Polski trafiła idea azjatyckiej pielęgnacji skóry, wszyscy się nią zachłysnęli, by później jej bardzo łatwo nie podołać. Bo to nie jest takie proste. Barbara Kwiatkowska w bardzo przystępny sposób tłumaczy co i jak i przekłada z zawiłego na nasze. Azjatycką pielęgnację przystosowuje do polskich warunków
Recenzję książki przeczytacie TUTAJ.
RADOŚCI Z KOBIECOŚCI – NINA BROCHMANN, ELLEN STOKKEN DAHL
To świeża pozycja w mojej biblioteczce, którą jeszcze czytam. Myślę jednak, że już mogę ją Wam polecić książkę, która jest istnym kompendium wiedzy o kobiecej fizjonomii. Tę książkę powinna przeczytać absolutnie każda kobieta, bez wyjątków. Norweskie autorki w bardzo ciekawy i prosty sposób opowiadają o kobiecych sprawach. Myślę, że niebawem napiszę coś więcej na temat „Radości z kobiecości” Póki co polecam serdecznie. Koniecznie przeczytajcie tę książkę!